Szef zespołu McLaren, Martin Whitmarsh, w Szanghaju przyznał, że szczęśliwy zbieg okoliczności i opanowanie członków jego załogi sprawiło, że ekipa ma do dyspozycji w Chinach wszystkie nowe części przygotowane na ten weekend.
W fabryce McLarena do ostatnich chwil pracowano nad najświeższymi poprawkami bolidu MP4-25. McLaren, podobnie jak większość ekip, swoją siedzibę zlokalizowaną ma w Wielkiej Brytanii, a ruch lotniczy nad Wyspami został sparaliżowany przez wybuch wulkanu na Islandii.„Nasi ludzie mieli przybyć tutaj wczoraj z nowymi częściami, ale nie mogli lecieć” wyjaśniał szczegóły dostarczania na tor nowych części szef McLarena. „To było coś w rodzaju cudownej historii, gdyż ktoś wsiadł w samochód i jechał pięć godzin do Paryża, aby złapać samolot, który odlatywał wczoraj o 23:00.”
„Lot został przesunięty na 22:00, ale wystartował o 21:50, a lotnisko o 22:00 było już zamknięte.”
„To świetna historia, a części zostały dostarczone. Mamy tutaj wszystko czego potrzebowaliśmy, aby poprawić formę w ten weekend.”
16.04.2010 14:40
0
Mają wielkie szczęście.
16.04.2010 15:20
0
No jak by nie mieli to może Renault miiałoby szanse w niedzielnym wyścigu, który dopiero się odbędzie.
16.04.2010 15:47
0
Dobrze dla "ducha sportu" ,gorzej dla Reno...
16.04.2010 15:54
0
E tam nie ma co liczyć na element losowy ;)
16.04.2010 16:01
0
Wziął przednie skrzydło pod pachę i wsiadł w AIR FRANCE do Szanghaju?
16.04.2010 16:05
0
hehe no raczej tak
16.04.2010 16:07
0
A pod drugą tylne skrzydło
16.04.2010 17:20
0
Natura próbowała pomóc Renault ale sie nie udalo :)
16.04.2010 17:38
0
ale renault tez ma fabryke w UK
16.04.2010 18:26
0
ta historia była jak oglądałem w necie streaming z jakiejś anglo języcznej telewizji hmmm nazwa to liczba 2 na niebieskim tle. Powiedzieli tam że Ludzie z Mcl załadowali się na tira, przedostali się pod kanałem Le Mans i w Paryżu się załadowali na jakiś samolot, Swoją droga w tej samej transmisji jakiś koleś powiedział że ten system RedBulla to prawdopodobnie - jego zdaniem - polega na tym że to nie są mechanicznie ruchome części tylko jest to zrobione na zasadzie: jak auto jedzie to pęd powietrza "wpompowuje powietrze w (tego słowa nie znam) przez co auto się opuszcza bo jest dociskany (chyba amortyzator) i że to żadna filozofia. Swoją drogą to chyba był jakiś kierowca. Mówił że odchylenia rzędu 0,5 milimetra moga robić wielką różnicę w docisku. Aha i dowiedziałem się że przez zmianę przepisów, o zakazie tankowania i opony droga hamowania bolidu wydłużyła się o 20 metrów w stosunku do poprzedniego sezonu. Normalnie w porównaniu z Polsatem to... nie ma porównania, zero plecenia jako to sympatyczny kierowca, reakcja na bierząco na to co się dzieje na torze i w trakcie pokazywania co się dzieje na torze wywiady audio z różnymi osobami z padoku. Np Weber powiedział że RBR pracowało nad systemem mechanicznej regulacji wysokości zawieszenia, takiej o jaką są oskarżani ale zrezygnowali w fazie projektu tak że nie stracili na to czasu, więc ich decyzja FIA o nielegalności ucieszyła. Ogólnie to się nazywa transmisja.
16.04.2010 18:55
0
Pewnie to byl Clarkson z Top Gear.
16.04.2010 19:06
0
podoba mi sie takie podejście do sprawy zamiast usiąść i płakać że samolot nie leci kolesie się nie poddają widać wszystkim mocno zależy
16.04.2010 21:10
0
Francuzi jak się dowiedzieli, że do nich jadą to chcieli specjalnie przyśpieszyli lot... Cóż nie udało się. Ale starali się pomóc Reni...
16.04.2010 23:56
0
10. biter1 - przyznam Ci szczerze, ze o kanale Le Mans to nie slyszalem ;)
17.04.2010 06:10
0
Mają wiele szczęścia. Cała F1 ma wiele szczęścia. Gdyby wyścig miał się odbyć w Europie, to byłby ( z powodu erupcji wulkanu) odwołany.
17.04.2010 10:02
0
@10 kanal LeMans, a to dobre ;D Toz to wulkan sobie od czasu do czasu wybuchnac nie moze? Jak wy byscie mieli takie parcie przez setki lat, tez byscie sobie nie zalowali
17.04.2010 10:42
0
Ale im się pofarciło.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się